Cholernie długo zajęło mi otworzenie się na swoje marzenia, odpuszczenie bycia tą Angeliną, która liczyła na łaski, na uznanie (na miłość). Kurde, nazwijmy to po ludzku. Błądziłam w chuj wciąż czując jakąś pustkę. Zatrudniałam sięi co było dalej
Kategoria: o marzeniach
A gdzie podział się grudzień? Podsumowanie!
Ups! Święta, święta i… to już poniedziałek? W dzisiejszym wpisie o mieszkaniu, które się buduje, o pracy, która pochłania i o pewnych zmaganiach walki z czasem. Czego życzę sobie i Wam na Nowy Rok?
Chciałabym tak częściej, ja kobieta
Czuć się ze sobą pięknie, czuć się ze sobą pewnie, czuć się po prostu dobrze. Czy istnieje na to jakiś przepis? Jakiś kod? By było tak częściej? Poniżej podzielę się z Wami tym, co wpływai co było dalej
Dlaczego warto zacząć od małych marzeń
Mam kilka marzeń – większych, mniejszych, mniej i bardziej osiągalnych. Takie w które wierzę bardziej, do których powoli dążę oraz takie… które niepotrzebnie odkładam na sama nie wiem kiedy. W dzisiejszym poście o magii małychi co było dalej
Misje na wrzesień!
Kartka, długopis i ciut cieplejszy sweter na grzbiet, czyli witamy wrzesień tzw. drugi początek roku. W dzisiejszym wpisie zaprezentuję Wam swoje misje na nadchodzące dni oraz taktyki… do walki z samą sobą. Zapraszam!