wakacyjna miłość

„napisał”

Ciepły wakacyjny wieczór, szum morza i piasek w butach – to mi się kojarzy z początkiem naszej znajomości, bliższej relacji, pierwszych pocałunków.

zanim zakwitnie miłość

To jeszcze nie była #miłość wszak ona musiała dopiero dojrzeć, zakwitnąć i wypuścić pączki. Najpierw pojawiła się chemia, takie przyciąganie i trochę (z mojej strony) niedowierzanie. No bo jak to, nie planowałam tego i nie miałam zamiaru. Przynajmniej w najbliższym czasie.

Ale jak tu zaplanować coś co jest w pewnym sensie nie do przewidzenia? Nigdy nie wiesz, kiedy się zakochasz, ale jak już się to stanie to całe Twoje ciało i dusza da Ci o tym wyraźnie znać.

wakacyjna miłość

„Napisał” na twarzy maluje się szeroki uśmiech, a serce bije mocniej.

Odpisałam. Nie raz i nie dwa. Czy trafił do mnie ulepionymi z uczuć słowami, czy zapadł mi w głowie jego uśmiech albo ten pocałunek, gdy gadałam jak nakręcona (ze stresu). Może oczarował mnie dojrzałością? Nie wiem, wiem jedno. Skubany skradł moje serce.

_____
wpis z insta – 23.08.2020

orzechowo zachód słońca

wino na plaży

miłość i plaża

plaża i wino

Dodaj komentarz