Ciekawość, rozterki i wyczulenie na każde napięcie. Czy to skurcz czy moja wyobraźnia? Kiedy nastąpi ten dzień? I czy sobie poradzę? Dzisiejszy wpis w postaci kartki z pamiętnika – ostatnich dni przed porodem.
Tag: ciąża
Ulubieńcy miesiąca #1
Już od jakiegoś czasu myślałam, aby wprowadzić nieco klasyki do siebie na bloga. Mianowicie chodzi o ulubieńców miesiąca! Będzie to mały przegląd tego, co wpadło mi w oko, umiliło dzień bądź zyskało moją sympatię. W skrócie – sztosy i dobroci okiem whysomom.
Niebawem rodzę
Na liczniku 35 tydzień ciąży. Robię się coraz okrąglejsza, momentami melancholijna. No ciekawe, mruczę pod nosem, próbując zapanować nad swoimi myślami. W mojej dłoni bordowy smoczek, który chowam do dziecięcej kosmetyczki, a w sercu… o tym dzisiaj piszę.
Czy kobiety w ciąży są dziwne?
Jestem głodna, ale nie chce mi się jeść. Jem, choć nie jestem głodna ~matkie Coelho. Ciąża to piękny, ale i momentami poryty czas. Łzy, radość, złość, entuzjam. Przeplatanka emocji. Czy jestem dziwna w tej ciąży?
„I co teraz?” czyli ciężarna na fazie
Pierwsze emocje opadły, powoli wraca trzeźwość umysłu. I wiecie jak jest, jak uruchamiacie tę machinę pt. i co teraz. Co ja teraz zrobię, jak ja sobie poradzę, jak żyć panie premierze. W dzisiejszym wpisie opiszę Wam dwie towarzyszące mi przy tym fazy: „ojej” i (za przeproszeniem) „o k*rwa”.
A tak w ogóle to… jestem w ciąży
„- Cześć, cześć, co tam? – A wiesz, w ciąży jestem” czyli dołączam do klubu mam w dwupaku. I mianuję rok 2019 najbardziej szalonym rokiem w moim życiu. ~Wpis w postaci pamiętnika.~
A co na to rodzice?
Jedno z najczęstszych pytań zaraz po: „o ja, serio?”, „i co teraz?”. Zamiast odpowiadać każdemu po kolei, mogłam ułożyć jedną formułkę i stosować zasadę kopiuj-wklej. Mogłam też wcześniej napisać o tym posta, ale… dopiero dziś powiem Wam, jak przyznałam się mamie do ciąży.
Ciążowe wojny: przebudzenie hormonów
Gdy już mówiłam, że jakoś sobie radzę. Gdy już wewnątrz czułam (poza cholerną zgagą) namiastki spokoju okazało się że to fatamorgana. Oczy przecierałam ze zdumienia i z płaczu, przecież było dobrze, przecież tak sobie radziłam.
Co wypada kobiecie ciężarnej?
W fazie humorków, z nieco naburmuszoną miną powiedziałabym: “wszystko! Bo co?”, aczkolwiek gdy staję twarzą w twarz z daną sytuacją zaczynam gorączkowo myśleć – czy mnie, kobiecie z brzuszkiem wypada to i owo? O moralności, powinności i zagwostkach ciężarówki.
Poród w Polsce czy w Szkocji, czyli o różnicach w służbie zdrowia
Gdzie rodzić? W Polsce czy w Szkocji? To pytanie nurtowało mnie od momentu, gdy na teście pojawił się napis: „pregnant” (ang. w ciąży). Dziś opowiem Wam o moich odczuciach związanych z tutejszą służbą zdrowia NHS oraz jak przebiegała dotąd moja ciąża.