Gdy już mówiłam, że jakoś sobie radzę. Gdy już wewnątrz czułam (poza cholerną zgagą) namiastki spokoju okazało się że to fatamorgana. Oczy przecierałam ze zdumienia i z płaczu, przecież było dobrze, przecież tak sobie radziłam.
Gdy już mówiłam, że jakoś sobie radzę. Gdy już wewnątrz czułam (poza cholerną zgagą) namiastki spokoju okazało się że to fatamorgana. Oczy przecierałam ze zdumienia i z płaczu, przecież było dobrze, przecież tak sobie radziłam.