Mam wrażenie, że wszyscy zgodnie, jak jeden mąż i jedna żona pod tymi trudnymi chwilami chowamy całą masę emocji. Często są one tak silne, tak wyżerające, że boimy się je nazwać. Czy to jest próba wyparcia? Zatuszowania? Czy później wszyscy błądzimy tak po omacku, po tych trudnych chwilach, zastanawiając się, czy ja jestem pojebana. Skończona. Czy to mój koniec.
Tag: jak żyć
Chciałabym tak częściej, ja kobieta
Czuć się ze sobą pięknie, czuć się ze sobą pewnie, czuć się po prostu dobrze. Czy istnieje na to jakiś przepis? Jakiś kod? By było tak częściej? Poniżej podzielę się z Wami tym, co wpływai co było dalej
3 miesięczny staż jako matka
Każdy kiedyś zaczynał (tak mi ciągle powtarzają). Pierwsza rozmowa kwalifikacyjna, pierwsze egzaminy, pierwszy pocałunek, pierwsza gleba. Gdzieś w tym wszystkim jest początek, a wraz z nim kłody, ekscytacja, przerażenie i radość. Ale w końcu jakośi co było dalej
Problemy kobiety z wózkiem
Parę schodków, ograniczone pole manewru i dalekie odległości. Z czym się zmaga świeżoupieczona mama? Dzisiaj o klasycznych problemach kobiety z wózkiem!
Baby brain, baby rain
Jak się nie dać zwariować? Dziecko tu, dziecko tam, a ja na to why so mom. Jak przetrwać przedporodową dzicz, jak nie brać udziału w wyścigu szczurów (w tym wypadku kangurów) i czy w ogóle dai co było dalej